Sen o teatrze

Książka „Sen o teatrze. Listy z tomaszowskiego getta” to zbiór listów i rysunków autorstwa dziewiętnastoletniego Izraela Aljuhe Orenbacha z lat 1939-1942 w opracowaniu naukowym dr Justyny Biernat.

Osoby oraz instytucje zainteresowane nabyciem książek lub zorganizowaniem spotkań autorskich prosimy o kontakt: fundacja.pasazepamieci@gmail.com    Książki są wysyłane tylko raz w tygodniu, w każdą sobotę 

Wszystkie wpłaty dokonywane za książkę (45 złotych/sztukę) są przeznaczane na cele statutowe Fundacji. Książka została wydana dzięki grantowi Stowarzyszenia Żydowski Instytut Historyczny, ze środków własnych Fundacji Pasaże Pamięci oraz dzięki darczyńcom, którzy wsparli projekt publikacji w ramach zbiórki publicznej.


Książka została uhonorowana w konkursie o Nagrodę Klio 2019 w kategorii edytorstwo.  


Wzorcowe opracowanie listów Izraela Aljuhe Orenbacha do Edith Blau zasługuje ze wszech miar na publikację. Oprócz merytorycznego wstępu, zwracają uwagę obszerne przypisy – rezultat wieloletniej kwerendy edytorki, której udało się zidentyfikować nie tylko rodzinę i przyjaciół Lutka, ale także wielu żydowskich mieszkańców Tomaszowa Mazowieckiego. Na szczególne podkreślenie zasługują ilustracje: fotografie Bydgoszczy i Tomaszowa, fotograficzne wizerunki członków rodziny Orenbachów oraz Blauów, reprodukcje karykatur autorstwa Lutka. Tak oto otrzymujemy niezmiernie cenne świadectwo wielokulturowego Tomaszowa Mazowieckiego.

z recenzji prof. dr hab. Anny Kuligowskiej-Korzeniewskiej

Ten niezwykły zbiór listów Justyna Biernat wprowadza po raz pierwszy do obiegu czytelniczego, dając historykom Zagłady bardzo ważny materiał źródłowy, a czytelnikom zainteresowanym losem Żydów podczas wojny, przede wszystkim ich życiem prywatnym, uczuciowym, ofiarowując piękną księgę o miłości, wierności i utracie. Opracowanie edytorskie jest bardzo staranne, teksty pieczołowicie odczytane i opatrzone objaśniającymi przypisami, które szczęśliwie nie są nadmiernie rozbudowane i pozwalają czytelnikowi na płynną lekturę, nie tracąc nic z niezbędnej funkcji informacyjnej o realiach historycznych i osobach występujących w korespondencji.

z recenzji prof. dra hab. Jacka Leociaka

Zajmując się od lat działalnością artystyczną w gettach na ziemiach polskich, nie zetknęłam się z tak obszernym, a zarazem tak cennym zbiorem listów, a więc bezpośrednim świadectwem pracy teatralnej. W dodatku – tak znakomicie opracowanym pod względem naukowym przez edytorkę dr Justynę Biernat.

Ślę słowa poważania oraz życzenia owocnej działalności Fundacji Pasaże Pamięci. 

prof. dr hab. Anna Kuligowska-Korzeniewska


O książce >>>

Publikacja listów z tomaszowskiego getta ma poszerzyć horyzont badań nad ludnością żydowską w okresie okupacji, a w szczególności nad aktywnością artystyczną w zamkniętych społecznościach gett. Urodzony w Tomaszowie Mazowieckim w 1920 roku Lutek założył w getcie Mały Teatr Sztuki oraz Koło Artystów. Jego korespondencja, na którą składa się około stu listów oraz dziewiętnaście karykatur, należą do Zbiorów Edith Brandon Muzeum Pamięci Holokaustu w Waszyngtonie (United States Holocaust Memorial Museum). Ich wydanie wpisuje się w narrację młodych twórców żydowskich czasu Zagłady (Ryszard Apte, Hana Goldszajd, Wanda Lubelska, Rywka Lipszyc, Rutka Laskier), których prace i działania doceniane są w najnowszym dyskursie historycznym i literaturoznawczym.

W jednym z listów do swojej kochanej dziewczyny Izrael Aljuhe Orenbach pisał: „Czytam mało, palę dużo. Nic nie rysuję. Grać już nie umiem. Ale tęsknię, oh tęsknię za teatrem! Może Twój sen o teatrze się sprawdzi.” (List z dnia 27.01.1940r.) Swoje listy Izrael, nazywany Lutkiem, adresował do, pochodzącej z Gdańska, Edih Blau. Urodzony w Tomaszowie Mazowieckim Lutek wyjechał z rodzicami w latach trzydziestych do Bydgoszczy, gdzie zdał maturę oraz nawiązał „majowy romansik, który zamienił się w mocną miłość”. Korespondencja zakochanych trwała dwa lata, a zapoczątkowana została przez powrót rodziny Orenbachów do Tomaszowa oraz wyjazd państwa Blau do Minden w 1939 roku. Osobliwy pozostaje fakt, iż Lutek pisał do ukochanej w języku polskim, ta natomiast odpisywała mu po niemiecku. Kontakt listowny został przerwany pod koniec 1941 roku, kiedy Edith wraz z matką wysiedlono do getta w Rydze. Po wojnie Edith Blau (później Brandon) przekazała listy młodego Orenbacha do Muzeum Pamięci Holokaustu w Waszyngtonie. Prawdopodobnie Lutek wraz ze swoją najbliższą rodziną zginął w trakcie likwidacji getta lub w Treblince.



Premiera książki >>>

Uroczysta premiera książki odbyła się dnia 12 stycznia 2019 roku w Tomaszowie Mazowieckim przy ulicy Barlickiego 30. Podczas premiery łódzki zespół Agnellus zaprezentował utwory skomponowane na podstawie listów z tomaszowskiego getta w wykonaniu wokalistki Agnieszki Kowalskiej-Owczarek. Wieczór prowadziła dr Karolina Wawer (Uniwersytet Jagielloński), która zainicjowała rozmowę z edytorką listów dr Justyną Biernat oraz wokalistką i projektantką oprawy graficznej książki Agnieszką Kowalską-Owczarek. Rozmowa dotyczyła wieloletnich i skomplikowanych prac nad książką, przeprowadzonych kwerend i spotkań ze świadkami Holokaustu, jak również procesu powstawania koncepcji wizualnej książki.

Podczas premiery przybyli goście mieli możliwość wysłuchania opowieści Helene Ritchie, prawnuczki tomaszowskiego fabrykanta Dawida Bornsteina. Rodzina Bornsteinów (potomkowie Dawida) przebywała w tomaszowskim getcie, Helene przedstawiła ich wojenne historie. Gościom przybliżona została również postać, urodzonej w 1924 roku w Sopocie, Miry Ryczke-Kimmelman. Mira i jej rodzina w 1940 roku znalazła się w getcie w Tomaszowie Mazowieckim. Była widzem wszystkich spektakli Lutka Orenbacha, pożyczała młodym aktorom firankę służącą za kotarę. „Otóż poznałem dziewczynkę z Gdańska – pisał Lutek do Edith – Twoją koleżankę, która mieszka tu od roku (!) Zgadnij kto to jest. No, nie zgadniesz, choćbyś się na głowę postawiła. Nazywa się Mira Ryczke i zna wszystkich moich kolegów bydgoskich i gdańskich.” Mieszkająca obecnie w Stanach Zjednoczonych Mira opowiadała dr Justynie Biernat podczas rozmowy, jak ważny dla młodych ludzi był gettowy teatr. „To było w małym pokoiku – wspominała – to nie był teatr. Myśmy z pokoju zrobili niby to scenę, myśmy siedzieli na ziemi. Nie było przecież dosyć krzeseł. Młodzi ludzie chcieli słyszeć coś pięknego z literatury. Lutek był taki zdolny i to było jego życie.” Dodawała: „Gdyby Pani znała Lutka,  był takim fajnym młodym człowiekiem”.      


Czytelnicy o listach z tomaszowskiego getta >>>

Najdziwniejsza miłość na świecie

Niestety! Nie ma już dziś miejsca, w dzisiejszym nagim,

twardym realizmie na takie głupie typy jak ja. Nie ma

dziś miejsca na takie szalone głowy pełne jakichś

niemądrych, „romantycznych” marzeń. Nie ma dziś

miejsca w ogóle na marzenia (…) Ale ja jeszcze mogę,

jeszcze chcę marzyć.

(List Lutka Orenbacha do Edith Blau z 16 listopada 1941 roku)

Sen o teatrze. Listy z tomaszowskiego getta – to pierwsza książka wydana przez działającą od 2016 roku w Tomaszowie Mazowieckim Fundację Pasaże Pamięci. Justynie Biernat, która przygotowała do druku i opracowała naukowo listy Lutka Orenbacha do Edith Blau, udała się rzecz niezwykła. Włączyła bowiem w krwiobieg ludzkiej wrażliwości, wywołując z nieubłaganej niepamięci, wypełnioną pragnieniem miłości, chęcią wyżycia życia oraz twórczą pasją, osobliwą korespondencję. Zachowuje ona swoją uniwersalną wartość także wtedy, gdy czyta się ją nie tylko w kontekście doświadczenia Holokaustu. Po lekturze listów Lutka do Edith nie wyobrażam sobie, aby nie znalazły one miejsca w kanonie literatury polskiej i światowej, chociaż ich autor nie był pisarzem. 

Izrael Aljuhe Orenbach świadomie odrzucił prozaiczność istnienia w nieludzkiej rzeczywistości czasu pogardy i zagłady. Ośmielił się marzyć nawet wtedy, kiedy zabrakło już nadziei. Wybrał poezję życia, ponieważ był marzycielem. W swoim epistolograficznym pamiętniku wcielił się w rolę aktora i zagrał z losem o najwyższą stawkę: o autentyczność życia. Lutek postawił wszystko na jedną kartę. Wybrał miłość i wygrał. W ten sposób rzeczywistość, w której zmuszony był żyć, okazała się jedynie iluzją. Pisząc listy do ukochanej, zdołał ocalić piękno ludzkich uczuć, tęsknot i pragnień.

Każdy przywoływany przez Lutka w listach do Edith „fragment rzeczywistości żyje dzięki temu, że ma udział w jakimś sensie uniwersalnym” (B. Schulz, Mityzacja rzeczywistości). Dlatego porusza najwrażliwsze struny naszego człowieczeństwa – do głębi.

Zbigniew Milczarek

Tomaszów Mazowiecki, 14/15 stycznia 2019


Współfinansowanie:

ZIH

Patroni projektu:

logo-ispan

    

Najbardziej popularne

Written by:

Bądź pierwszym który skomentuje

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *